TOP 5 najgorszych, książkowych schematów

UWAGA! W POŚCIE ZNAJDUJĄ SIĘ SPOJLERY. CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Hej!

Ile znanych autorów wykorzystuje w swoich powieściach schematy? Oklepane i nudne? Dużo. A jakie są to książki? Young Adult, New Adult i inne młodzieżówki. 
W dzisiejszych czasach, kiedy tygodniowo jesteśmy obsypywani dziesiątkami książek, trudno znaleźć coś oryginalnego i godnego uwagi. Trudno jest w ogóle napisać coś ciekawego z porywającą fabułą. 
Zatem przedstawiam Wam listę najgorszych, oklepanych schematów w książkach. Jak w tytule. 

1. Trójkąt miłosny
I zawsze tak samo- ona jedna ich dwóch. Nigdy na odwrót. Zazwyczaj przyjaciel od serca i zabójczo przystojny chłopak, że zemdleć można. Od czasu "Zmierzchu" jest to najczęściej wykorzystywany wątek w książkach młodzieżowych. 
Czasem lubię o tym poczytać- w "Igrzyskach Śmierci" trójkąt był tłem dla powieści i nie denerwował. 
Gorzej gdy 3/4 książki to rozterki miłosne głównej bohaterki oraz mizdrzenie się do obu. Pomyśl sobie, że facet Ci mówi, iż Cię kocha, lecz kocha też twoją dozgonną rywalkę. Co robisz? Odchodzisz od niego.
Kobieto, zdecyduj się, bo skończysz jako stara panna z pięćdziesięcioma kotami.

2. Rebelia
Był szał na Igrzyska Śmierci, więc większość autorów rzuciła się do pisana dystopii. Niezgodna, Rywalki, Delirium, Dotyk Julii - ile powieści skończyło się głupią rebelią? Bo było trzeba mury zburzyć i wszystko znieść? I zawsze ten schemat pojawia się dopiero w trzeciej części trylogii. Dlaczego? Bo autorowi się pomysły skończyły i musi jakoś ten finał napisać. Zazwyczaj wychodzi nijak. I kończy się happy-endem (z wyjątkiem Niezgodnej). Ile można?

3. Seria z trylogii/ wydłużenie serii.
Najpierw jest liczba Trzy, potem Cztery, Pięć, Sześć, sto milionów dodatkowych książek i niekończąca się historia załatwiona. Dodajmy, że jest nudna. Słynne Dary Anioła miały być trylogią. Ale jak widać autorka nie chciała się żegnać z bohaterami, więc dopisała kolejne trzy części. Nie czytałam, nie wiem jak wyszło. Rywalki- z trylogii powstała saga rodzinna. I to bezsensowna. Bo skoro klasy zostały zniesione, to po co zorganizowali tej dmuchanej lalce Eadlyn eliminacje? Znów autorka nie chciała się żegnać z bohaterami. 
Wyobraźcie sobie, że Harry Potter ma zostać wydłużony do czternastu części (niekontrolowany napad śmiechu). Przeczytalibyście to? Nie dałabym rady. Chyba przy dziesiątej zasnęłabym. 

4. Szara myszka i szkolna gwiazda
Bardzo nierealne, ale co na to poradzę. Zakompleksiona szara myszka, przeciętna jak nikt inny poznaje faceta; znanego gwiazdora szkolnego, na widok którego mdleją wszystkie dziewczyny. I przez 3/4 książki ona się dziwi, że ten facet wybrał własnie ją. I za cholerę nie może tego zaakceptować, bo ona nie jest jego warta, a mimo wszystko niby go kocha. Litości. Przykład? Zostań, jeśli kochasz Gayle Forman. Idealny, już nie wspomnę, że Mia zaraz po Eadlyn z Następczyni jest najbardziej irytującą bohaterką ever. 

5. Wybraniec
Nie. Nie chodzi mi o Pottera. Mam na myśli bohatera, który ratuje świat; w 99% jest to postać żeńska. Pomyślmy logicznie. Na Ziemi żyje 7 miliardów osób. I spośród tych 7 miliardów zostaje wybrana ta jedyna? Ona ma uratował wszystkich pozostałych? Najbardziej nierealistyczny temat z jakim miałam do czynienia. 

To byłoby na tyle :) A jakie motywy Was już znudziły?

8 komentarzy :

  1. Ja najbardziej nie lubię gdy w książkach są bohaterki buntowniczki. To jest już tak oklepane, że Ugg...
    Kochana, post świetny i oczywiście czekam na więcej ;)
    Pozdrawiam z całego serduszka i zapraszam do mnie <3
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również denerwują mnie buntowniczki. Katniss, Ami, Lena, Tris, Julia, Melanie... Aż trudno się połapać.
      Też Pozdrawiam🐳

      Usuń
  2. Ugh... Zdecydowanie zgadzam się z każdym punktem, ale najgorsza to chyba jest rebelia, trójkąt miłosny i szara myszka z super popularnym chłopakiem. No ile można?

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, trochę spoilerów w tym Twoim poście... Co do "Darów Anioła" - pierwsze trzy części faktycznie reprezentowały jakiś poziom (nie żeby był niezwykle wysoki, jednak przyjemnie się czytało), później było gorzej, aczkolwiek nie tragicznie. No cóż, ostatnią część mam jeszcze przed sobą. Oklepane schematy w książkach to zuo. Nie znoszę trójkątów miłosnych, które prawie zawsze są takie same. God damn it, ile można?!

    Królowa Książek zaprasza do swego królestwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od kilku miesięcy zwlekam z Darami Anioła i chyba po nie nie sięgnę.

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podpisuję się pod tym! Szczególnie denerwuje mnie punkt 3 i 4. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super post! Podpisuję się szczególnie pod "dmuchaną lalką Edlyn". Matko, ta dziewucha mnie tak irytowała! To najbardziej denerwująca bohaterka z jaką się spotkałam!
    BTW to ta ilość spojlerów poraża... Normalnie mną wstrząsnęło! XD
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    nie-poczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Dziękuję Ci za przybycie na Book Awaken. Pamiętaj, że nawet najkrótszy komentarz potrafi mnie usatysfakcjonować. :)

Blog nieaktywny © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka